Francuska rewolucja? Peugeot 607 TEST.

Powiedzmy, że Peugeot poznaje segment klasy wyższej od 1975. Wtedy to światło dzienne ujrzał model 604, produkowany przez dziesięć lat i będący, bądźmy szczerzy, porażką koncernu. Przez dziesięć wiosen na ulice wyjechało zaledwie 153 266 egzemplarzy. W historii tej francuskiej marki był to okres swoistego marazmu, co wyraźnie odbiło się na debiutującym aucie – po prostu nie było ono na czasie. Nadwozie od Pinifariny (to biuro zaprojektowało choćby Ferrari Testarossę czy Alfę Romeo GTV…) skrywało przestarzałe rozwiązania techniczne, niespełniające oczekiwań nabywców. Być może inaczej potoczyłyby się losy tego modelu, gdyby reprezentował któryś z niższych segmentów; przecież śmielej pokusić się o przeciętne auto do jazdy po mieście niż przeznaczać dużo większą kwotę na auto reprezentacyjne.

Następca, model 605, również pozostawał w produkcji przez dziesięć lat (1989-1999). Zyskał nowocześniejsze kształty, tak bardzo charakterystyczne dla dekady lat dziewięćdziesiątych. Podobnie jak poprzednik, nie stał się rynkowym hitem; nie powielił jednak wielkiej przegranej 604.

Rewolucja miała dopiero nadejść…

Gdy w 1998 debiutował Peugeot 206, obserwatorzy rynku motoryzacyjnego z jednej strony byli odrobinę oszołomieni, z drugiej – pozytywnie zaskoczeni. Oto wschodziła nowa gwiazda segmentu B, pozbawiona pudełkowatego kształtu, pełna obłości, ciesząca oko. Więc w 1999 pozostało w nich zapewne niewiele pokładów zdziwienia, kiedy francuski koncern zaprezentował trzecią reprezentantkę klasy średniej-wyższej: „sześcset siódemkę”. W porównaniu ze swoimi poprzednimi limuzynami, 607 jest dużo delikatniejsza – jeżeli przyrównać ją do łodzi, to na pewno nie do katamaranu… Mimo subtelniejszej formy nie wydaje się mdła – wręcz przeciwnie, za sprawą swoich rozmiarów jest autem, hm, „postawnym”, „twardo trzymającym się ziemi”. To pierwsze skojarzenia, jakie mnie naszły, gdy pewnego deszczowego, zimowego poranka stanąłem na przeciw zadziornie spoglądającej „Francuzki”…

peugeot-3 peugeot-2jpg

Samochód, który miałem do dyspozycji był wyposażony w silnik wysokoprężny o pojemności 2,7 litra i mocy 204 KM. Najwyższy moment obrotowy wynosi w tym przypadku 440 Nm – to sporo w porównaniu z rywalami ze średniej półki. Już same te liczby dawały do zrozumienia, że będę miał do czynienia z całkiem przyzwoitym autem. Na szczęście, samochód nie zawiódł moich oczekiwań…

peugeot 607, peugeot 607 test, limuzyna peugeot, peugeot 607 cena, peugeot 607 opinia,peugeot 607 spalanie,

2,7-litrowy silnik diesla sprzężono z sześciostopniową przekładnią półautomatyczną. Co to oznacza? Producent dał użytkownikowi możliwość wyboru – jeśli chcemy, biegi możemy zmieniać niczym w sekwencyjnej skrzyni biegów, przy czym redukcja może następować samoczynnie, jeżeli komputer nie odbierze sygnału od kierowcy. Przyznaję, spróbowałem, ale po chwili wróciłem do „automatu” –  Tiptronic bez naszej ingerencji radzi sobie z autem o niebo lepiej. Zmiana biegów następuje stosunkowo szybko. Rzecz jasna, nie ma mowy o jakimkolwiek szarpaniu. Tamte czasy minęły bezpowrotnie.

peugeot 607, peugeot 607 test, limuzyna peugeot, peugeot 607 cena, peugeot 607 opinia,peugeot 607 spalanie,

Wysoki moment obrotowy sprawia, że wciśnięcie pedału gazu wbija w fotel – niezależnie od prędkości, z jaką się poruszamy. Oczywiście, 607 pod względem gabarytów nie ustępuje najokazalszym reprezentantom segmentów D i E, więc nie ma co liczyć na dreszczyk przebiegający po plecach podczas jazd ciasnymi, krętymi uliczkami. Pewnie, chwile gwałtownego przyspieszania, hamowania, redukcji robią wrażenie, aczkolwiek nie należy zapomnieć, że poruszamy się swego rodzaju limuzyną (jakkolwiek zabawnie może to zabrzmieć) i doznania rodem z hot hatchy to w tej sytuacji zupełnie inna bajka.

11 13

 

Skoro pochwaliliśmy mocny, dieslowski silnik, oraz sześciostopniowego Tiptronica pora skupić się na tym, na czym najbardziej zależało będzie osobom korzystającym z tylnej kanapy. A mianowicie – na komforcie. Gdy opowiadam o aucie klasy średniej-wyższej, czymś oczywistym może wydawać się stwierdzenie, że producent za niemałą kwotę powierza w ręce klientów willę na czterech kółkach. I tu jest pies pogrzebany… Owszem, podróż 607 to swego rodzaju rozkosz, lecz pod warunkiem, że z pięcioosobowej rodziny ktoś zostanie w domu, żeby, na przykład, przypilnować zwierzaka. Zająwszy cztery miejsca, gwarantuję, będziemy zadowoleni. Gorzej, gdy pomiędzy dwóch pasażerów z tylnej kanapy ktoś się wciśnie – wówczas odczujemy, że ktoś skradł kawałek naszej przestrzeni.

14a

12

Jeśli pozwolicie na szczerość, jazdę Peugeotem 607 podsumuję następująco: jak szaleć, to szaleć i wybierać, co najlepsze. „Sześcset siódemka” wyposażona w mocną jednostkę napędową zagwarantuje nie tylko komfort, ale i frajdę. Decydując się na słabsze odmiany, pozbawimy się dreszczyku emocji.

5

Szukając 607, warto rozglądać się za dobrze wyposażonymi egzemplarzami (chociażby z nawigacją o dużym, czytelnym ekranie, albo podgrzewanymi siedzeniami obu rzędów). Owszem, kompromis zawsze wchodzi w rachubę, ale kompromis wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami.

 

Zobacz komentarze (6) Zobacz komentarze (6)
  1. Posiadam Autko 3 miesiące narazie wszystko w porządku wersja silnikowa 2,2 HDi w konforcie pobija wszystkie auta które miałem to mój pierwszy diesel i jestem bardzo zadowolony małe spalanie i dość mocny jak na taką budę polecam !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni

Po szczeblach doświadczenia.

Następny

Wygłuszenie drzwi w samochodzie: praktyczny poradnik

Zainteresowany współpracą?

Chcesz sprawdzić się jako dziennikarz motoryzacyjny lub po prostu opublikować swój artykuł? Skontaktuj się z nami. biuro@strefatestow.pl

©Copyright 2013 - 2024 by Strefatestow.pl All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Partner instalacji gazowych: