Honda Jazz (1.3 i-VTEC CVT): małe, duże auto | TEST

7 lat. Dokładnie tyle kazała Honda czekać swoim klientom w Europie na trzecią generację Jazza, miejskiego auta segmentu B. Japoński koncern zdążył już jednak przyzwyczaić wszystkich, że choć zmiany w gamie przeprowadza dość rzadko, to jednak mają one co najmniej ewolucyjny charakter. Czy jest tak i tym razem? Wypowiadam pokerowe „sprawdzam” testując nową Hondę Jazz 1.3 i-VTEC CVT. 

Prosta i konsekwentna stylistyka

Osobiście nie znam osoby, która za odchodzącą w niepamięć, drugą generacją Jazza obróciła by się z zachwytem. Ot, skromny w swoim charakterze Japończyk dla rozsądnego klienta, oczekującego solidności, z której Honda słynie nie od wczoraj. Spoglądając na zdjęcia nowej generacji, można odnieść wrażenie, że strategia designerska w tej kwestii nie uległa zmianie.

DSC09498 DSC09506

Jazz wyróżnia się wyglądem nowoczesnym, aczkolwiek zachowawczym i wzbudzającym ograniczoną ilość emocji. Płynnie zaprojektowana bryła, bez żadnych stylistycznych ekscesów, elegancko wkomponowane reflektory i gdzieniegdzie wyraziste przetłoczenia mówią wprost: mam być ponadczasowy, ale nie krzykliwy. Stanowi to ukłon w stronę klientów Jazza, gdyż nie jest żadną tajemnicą poliszynela, że jego grupą docelową stanowią osoby starsze i ustatkowane.

DSC09488

Rozmiar XX…M?

W teorii Honda Jazz należy do segmentu B. Patrząc na surowe dane techniczne, również można odnieść takie wrażenie, gdyż swoją długością (3995mm) w żaden sposób nie odstaje od konkurencji w postaci chociażby Forda Fiesty, czy Toyoty Yaris. Z drugiej jednak strony sama bryła pojazdu wskazuje na spokrewnienie Jazza z mini/mikrovanami. Honda w praktyce uplasowała swojego miejskiego przedstawiciela dość oryginalnie, a mianowicie dokładnie między wspomnianymi typami segmentów. Postanowiła być więc dosłownie największym konkurentem Fiesty, czy też Yarisa i najmniejszym Nissana Note, czy Opla Merivy. Przedstawiciele koncernu szczycą się jednak tym pierwszym.

DSC09496

W środku kompakt

Honda, projektując trzecią generację Jazza postawiła na jak najefektywniejsze wykorzystanie dostępnej przestrzeni. Kiedy spojrzymy więc na auto z boku to zauważymy krótki zwis przedni i tylny, a co za tym idzie dłuższy rozstaw osi wynoszący 2530mm (dla porównania jest to wynik o 41mm większy od Forda Fiesty). Przełożyło się to oczywiście na ilość miejsca w środku. Siedząc na przednich fotelach można śmiało odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z autem kompaktowym. Podobnie jest z tyłu. Stanowi to sporą przewagę w porównaniu do konkurencji z segmentu B, a więc w tym elemencie Hondzie należą się gromkie brawa.

DSC09547

Deska rozdzielcza w prezentowanej wersji wyposażeniowej Elegance prezentuje się dość gadżeciarsko za sprawą dotykowego panelu klimatyzacji automatycznej, zarezerwowanego właśnie dla najbogatszej odmiany Jazza. Jego obsługa jest prosta, ale z pewnością nie tak szybka jak w przypadku klasycznych pokręteł, które znajdziemy w nieco uboższych wersjach Hondy. Mimo wszystko to dobrze, że w jednym modelu można wybrać spośród dwóch tak różnych od siebie rozwiązań.

DSC09567

Drugą składową konsoli środkowej jest 7-calowy ekran dotykowy, służący obsłudze multimediów i dostępnych aplikacji (np. Facebook). Stanowi standard dla opcji Comfort i Elegance, a zwie się Honda Connect. System ten oparty jest na Androdzie, na którego Honda nałożyła własny interfejs użytkownika. Możemy więc z jednej strony korzystać z dobrodziejstw ekranu głównego Connect, ale z drugiej sięgnąć też do rdzennych możliwości Androida i chociażby uruchomić przeglądarkę internetową, czy skrzynkę email. Niestety, nie wszystkie apki są kompatybilne z centrum multimedialnym zamontowanym w Jazzie, a podwójny interfejs nieco psuje pierwotne odczucie wysokiej ergonomii wnętrza Jazza. Honda Connect to więc system o interesujących możliwościach, ale wciąż wymagający dopracowania.

DSC09539

Nie można mieć natomiast zastrzeżeń do wykończenia wnętrza. Użyte materiały są wręcz zaskakująco przyjemne w dotyku w porównaniu do konkurencji z segmentu B. Ogromne pole do popisu daje też bagażnik oferujący aż 354 litry pojemności (Yaris 286l; Clio 300l), który można w łatwy sposób powiększyć do 1314l poprzez złożenie oparć, uzyskując w ten sposób niemalże płaską podłogę. Nie bez kozery Honda nazywa tylną kanapę mianem „Magic Seats”, gdyż została ona podzielona w całości na dwie części, a każdą z nich można oprócz złożenia, także podnieść.

DSC09533 DSC09508

1.3 i-VTEC: leniwe 102KM

Klienci liczący na szeroki wachlarz dostępnych jednostek napędowych będą mocno zawiedzeni. Nie ma bowiem w czym wybierać, gdyż benzynowy motor 1.3 i-VTEC o mocy 102KM i momencie 123Nm to jedyna dostępna opcja. Można natomiast zdecydować się na jedną z dwóch skrzyń biegów. W ofercie dostępny jest bowiem 6-biegowy manual i bezstopniowy automat CVT. Pierwsza propozycja oznacza oczywiście mniejszą wygodę, ale też lepsze osiągi (0-100km/h w 11.2s), natomiast w drugim przypadku będziemy musieli pogodzić się z przyspieszeniem gorszym o 0.8s.

DSC09538

Niestety w praktyce silnik 1.3 i-VTEC nie zaskoczył dynamiką. Podobnie, jak inne mocno wysilone jednostki wolnossące Hondy, wymaga wkręcania na wysokie obroty, gdzie przy 5000 obr./min. jednostka osiąga maksymalny moment, a najwyższą moc kolejne 1000 obr./min. wyżej. Wykrzesanie z Jazza deklarowanych osiągów wymaga więc pogodzenia się z niskim komfortem akustycznym, szczególnie przy specyfice działania skrzyni bezstopniowej, lubującej się w utrzymywaniu silnika na najwyższych obrotach przez dłuższy okres czasu.

Niedostatki w dynamice zostaną jednak zrekompensowane korzystnym rachunkiem ekonomicznym,  na który wpływ ma niskie zużycie paliwa. W mieście Jazz zużył ok. 6,5l/100km, natomiast w trasie na autostradowym odcinku 10km udało się osiągnąć wynik…3.3l/100km. Ok, z ustawionym tempomatem na 92km/h oraz prawdopodobnie, sprzyjającym wiatrem. Mimo wszystko, finalne osiągnięcie budzi respekt.

DSC09514

Co ciekawe, leniwa jednostka napędowa nie idzie w parze z przesadnie wygodnym, „kanapowym” zawieszeniem. W tym aspekcie Honda zadbała o ponadprzeciętne wrażenia z jazdy. Układ kierowniczy jest bezpośredni, a auto bardzo żwawo reaguje na decyzje kierowcy odnośnie toru jazdy. Resorowanie odbywa się w sposób sprężysty i pozwala utrzymać auto w ciasnych zakrętach także przy nieco wyższych prędkościach. Tłumienie licznych nierówności odbywa się natomiast płynnie, bez zbędnych i niechcianych w kabinie dźwięków.

DSC09486

Za jakość trzeba zapłacić

Przestrzeń i spora liczba zalet w innych aspektach eksploatacji nowej Hondy Jazz musiała znaleźć swój upust w dość wygórowanej cenie pojazdu. Podstawowa wersja wyposażeniowa Trend z manualną skrzynią biegów to wydatek 62 300zł. W standardzie otrzymamy m.in. wielofunkcyjną kierownicę, system Bluetooth, tempomat, klimatyzację manualną, elektrykę tylnych szyb, czy światła do jazdy dziennej LED. Tylko o 3200zł droższa będzie wersja Comfort, która stanowi szczególnie ciekawą opcję. W standardzie znajdziemy w niej dodatkowo pełen pakiet 5 asystentów jazdy, system multimedialny Honda Connect, czujniki parkowania przód/tył oraz podgrzewane i składane lusterka zewnętrzne. Najdroższa, a zarazem testowana wersja Elegance ze skrzynią CVT z manetkami przy kierownicy to wydatek 75 600zł.

DSC09492

Pomimo bogatej listy wyposażenia, nietrudno odnieść wrażenie, że konkurencja jest tańsza. Za kwotę ok. 65 000zł kupimy równie dobrze wyposażonego Renault Clio, ale z doładowanym i dynamicznym silnikiem 1.2 TCe (120KM) oraz 6-biegowym dwusprzęgłowym automatem. Toyota Yaris zaoferuje nam natomiast w tej cenie 100 konną hybrydę ze skrzynią E-CVT. Konkurencja jest więc mocna, stąd też nie ma, co się czarować, że nowy Jazz będzie hitem sprzedaży. Podobnie, jak poprzednią generację, nową Hondę wybiorą przede wszystkim użytkownicy przywiązani do legendarnej trwałości produktów japońskiej marki. Co jednak ważne, będą z tej decyzji zadowoleni. Tydzień po zakupie i 5 lat po nim również.

Cennik Hondy Jazz TUTAJ

Zobacz komentarze (5) Zobacz komentarze (5)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni

Szalony Japończyk. Test Infiniti Q50 S Hybrid AWD

Następny

Peugeot 3008 (1.6 THP): klasa sama w sobie | TEST

Zainteresowany współpracą?

Chcesz sprawdzić się jako dziennikarz motoryzacyjny lub po prostu opublikować swój artykuł? Skontaktuj się z nami. biuro@strefatestow.pl

©Copyright 2013 - 2024 by Strefatestow.pl All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Partner instalacji gazowych: