Gdy w 2010 Dacia rozpoczęła produkcję swojego pierwszego SUV-a, opinia publiczna zdawała się pozostawać niewzruszona – bo co takiego powiedzieć o aucie tego typu ze znaczkiem mało cenionego producenta na masce?
Mijały miesiące, lata… I Dacia Duster okazała się swego rodzaju hitem. Dość tania w zakupie i eksploatacji, przyzwoicie wyglądająca, zapewniająca stosunkowo wysoki komfort użytkowania stała się obiektem zainteresowania tego grona klientów, któremu zależało na salonowym, ale możliwie najtańszym samochodzie. Jednakże wkrótce okazało się, że Duster nie był aż tak idealny, jak twierdzono, a jego zakup stanowił pewien kompromis…
Wciąż jednak zajmuje silną pozycję na rynku samochodów zarówno nowych, jak i używanych. Jego sukces sprawił, że nawet w dniu tak ważnego dla Rumunów święta – 1 grudnia (zjednoczenie Siedmiogrodu i Rumunii) – wyjechał na ulice.
Tunerzy przygotowali i zaprezentowali kilka odmian Dacii Duster. Ich wspólną cechą jest fakt, że każda z opcji zmodyfikowanego SUV-a to pojazd bojowy – począwszy od wozów strażackich, na kuloodpornej twierdzy kończąc.
Patrząc na Dustera w barwach moro, zaczynam odnosić wrażenie, że ten samochód powstał z myślą o wojsku…
Zobaczmy gdzie jest polska a rumuńska motoryzacja.
Oni mają Dustera, a my … Honkera.
aż ciężko w to uwierzyć, że Dacia zrobiła taki samochód:)