Malowanie proszkowe felg. Czy się opłaca?

Temat felg samochodowych zalicza się do bardzo rozległych tematów. Producenci prześcigają się w nowych wzorach oraz fabrycznych kolorach. Co zrobić jeżeli nasze felgi przestały lśnić, a co gorsza noszą coraz większe ślady użytkowania.
Najlepszym sposobem na odświeżenie felg samochodowych jest malowanie proszkowe. Dlaczego proszkowe a nie chociażby spray-em? Ponieważ powłoka proszkowa gwarantuje najwyższą jakość. Malowanie za pomocą spray-a nie gwarantuje odpowiedniego efektu wizualnego, powłoka utworzona jest bardzo podatna na wszelakie uszkodzenia. Inaczej jest w przypadku malowania proszkowego.

Od czego zacząć?

Przed przystąpieniem do zlecenia samego malowania felg należy odpowiednio przygotować powierzchnie- pozbyć się starego lakieru. Najlepszym sposobem jest piaskowanie bądź szkiełkowanie. Czym różni się piaskowanie od szkiełkowania? Piaskowanie jest idealne do felg stalowych, które są stosunkowo twarde i trudne do uszkodzenia. W przypadku felg aluminiowych lepszym rozwiązaniem będzie szkiełkowanie bądź sodowanie. Koszt usług w przypadku felg stalowych wynosi od 30 złotych za sztukę, w odmianie aluminiowej od 50 złotych za sztukę. Pamiętajmy, że przed oddaniem felg do oczyszczenia należy zdjąć opony.

Co dalej?

Po zakończonym procesie piaskowania/szkiełkowania należy wybrać odpowiednią malarnie proszkową, która nałoży nową powłokę. Poszukajmy malarni znajdującej się w pobliżu naszego miejsca zamieszkania i sprawdźmy opinie na jej temat. Następnie wybierzmy odpowiedni kolor dla swoich felg. Możemy dokonać tego przy pomocy wyszukiwarki internetowej wpisując hasło: „Paleta RAL”. Kolejnym krokiem będzie oddanie felg do malarni proszkowej. Prawidłowo pomalowane felgi to nałożenie podkładu cynkowego, a następnie nałożenie koloru. Koszt usługi wynosi minimum 60 złotych za sztukę. Dobrze pomalowane felgi przy użyciu technologii proszkowej gwarantują Nam długi okres lśniących felg.
Reasumując: malowanie felg samochodowych przy użyciu malowania proszkowego zdecydowanie się opłaca i jest zabiegiem wartym zainteresowania, ponieważ służy on na długi czas.

Zobacz komentarze (7) Zobacz komentarze (7)
  1. Zgadzam się z poprzednią opinią. Malowanie proszkowe wyparło malowanie na mokro. Jest to najlepszy sposób malowania felg. Oczywiście przed malowanie trzeba przeprowadzić piaskowanie, ale to jest chyba logiczne 😛 Najlepsza lakiernia w małopolsce, to Stelco (zawsze kolejki, ale goście mają mega talent).

  2. Dlaczego ma się nie opłacać? Przecież oczywiste jest, że to obecnie najlepsza metoda dający trwały efekt.
    Ps. gdzie jest to Stelco? Jestem z Krk…

  3. Przed malowaniem proszkowym piaskowanie, ale jeżeli lakierujesz elementy metalowe, jak np. słupki ogrodowe, czy siatkę ogrodzeniową, to nie zapomnij ich wcześniej ocynkować, bo powłoka nie będzie trwała. Góra Libertowska, to rzut beretem od Krakowa.

  4. dałem do odnowienia moje obręcze 20cali od infiniti to mi w lakierni proszkowej najpierw naściemniali, że ten kolor to jakaś paleta zastrzeżona i będzie ciężko dobrać taki sam. Zgodziłem się na zmianę koloru na srebrny mat. Felgi robili prawie 3 tygodnie mocno z adługo po czym jak je odebrałem i pojechałem po tygodniu na myjnię odpadły części, które były szpachlowane. Użyli najtańszej szpachli i chyba nie do alu.

    Reklamacji nie uwzględnili bo stwierdzili, że korzystałem z myjni która ma „agresywne środki myjące”

    Wkurzyłem się i kupiłem zestawy do samodzielnej renowacji.
    Zrobiłem wszystko sumiennie w 4h ze szlifowaniem od p240 do p800 na mokro. Usunąłem starą szpachle i kupiłem jakąś z opiłkami alu. Nie żałowałem podkłądu i poleciałem z tematem.

    Teraz mija 2 rok a felgi nadal sa w świetnym stanie nic nie odpadło. W dodatku wyrównałem dziury na tyle, że w końcu nie ma problemu z wyważeniem felg.

    Raczej już nie skorzystam z usług renowacji bo lecą w luja i to potwierdzają moi znajomi. Już odnowiłem hobbystycznie 12 komplet felg jakoś to polubiłem.

    Teraz stosuję lakiery utwardzalne UV są O WIELE mocniejsze od tych ze sprejów i mocniejsze od proszkowych.

    Robię 4-6 warstw podkładów , 4 kolorków, 4-6 bezbarwnego a po dobie lakier ochronny uv tego nie ma w Polsce i ciężko dostać w UE. Sprowadziłem sobie zapasik z Japonii tam stosują je w lexusach nie wiedzieć czemu w UE nie a nie są zabronione.

    Twardość jest taka, że nie rysują się nawet kiedy użyłem specjalnie gwoździa.

    Ten UV ma jeszcze jakieś nano s.rano bla bla bla ale efekt tego taki, że pył z hamulców nie przywiera w ogóle i wystarczy płukanie obręczy. Czuję, że w UE robią nas mocno w bambuko z tym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni

Małe jest piękne! Prezentacja Volkswagena Up'a po liftingu.

Następny

Hyundai i20 Coupe - udana wariacja mieszczucha | TEST

Zainteresowany współpracą?

Chcesz sprawdzić się jako dziennikarz motoryzacyjny lub po prostu opublikować swój artykuł? Skontaktuj się z nami. biuro@strefatestow.pl

©Copyright 2013 - 2024 by Strefatestow.pl All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Partner instalacji gazowych: