500 000 egzemplarzy w ciągu trzech lat – to brzmi jak podsumowanie wpisu o samochodzie dla ludu. I w istocie chyba jest takim podsumowaniem. Niedawno wyprodukowana została bowiem Dacia Duster otwierająca drugą połówkę miliona.
Co to oznacza dla rumuńskiego koncernu działającego pod przewodnictwem francuskiego Renault? Czyżby to, że został doceniony? Pewnie tak, choć wątpię, by głównie tym kierował się koncern z Francji, wskrzeszając Dacię. Chodziło raczej o stworzenie subproducenta, który o klienta będzie walczył w głównej mierze niską ceną. Jak się okazuje, był to trafiony pomysł.
Pozwólcie, że przypomnę historię Dacii Duster. Właściwie, światło dzienne ujrzała w 2010 na targach motoryzacyjnych w Genewie. W rzeczywistości jednak jej koncept zaprezentowano już rok wcześniej, także na genewskich targach.
Jednakże wygląd wersji produkcyjnej zupełnie odbiega od stylistyki zastosowanej w koncepcie, który mógł okazać się zbyt ekstrewagancki. Zamiast futurystycznej a’la limuzyny powstał tradycyjny, skromny SUV, z napędem zarówno na jedną, jak i na obie osie.
Dacia Duster jest dostępna z silnikami benzynowymi (1,6 l, o mocy od 102 do 114 KM) i wysokoprężnymi (słynne diesle typu dCi o pojemności 1,5 l, generujące od 85 do 110 KM).
Niewygórowana cena (od 39 000 zł), stosunkowo nieduża awaryjność i brak równie tanich konkurentów sprawił, że auto stało się łakomym kąskiem. Dowodem na to jest 500 000 wyprodukowany egzemplarz w trzecim roku sprzedaży tego modelu.
wikipedia.pl (L.Mascaro)
dacia.pl
za te kasę to nic lepszego się nie znajdzie. Ja jezdziłem wersja z silnikiem dci i musze powiedziec ze przyjemnie to jezdzi i niewiele pali.
pozdrawiam