Pluum – to się naprawdę opłaca

Pluum Pluum
fot. Pluum

 

Czy mała tabletka może zastąpić pięć litrów płynu? Pierwsi użytkownicy letniego Pluuma, nowego sposobu na brudne szyby w samochodzie, zdają się na to pytanie odpowiadać twierdząco. Dziennikarze są z natury niedowiarkami, więc sami postanowiliśmy przeprowadzić odpowiednie testy.

 

Instrukcja obsługi jest banalnie prosta – wrzucić tabletkę do pojemnika na płyn do spryskiwaczy i zalać go pięcioma litrami wody. Inny sposób polega na tym, by najpierw ją rozpuścić w wodzie, a potem uzupełnić zbiorniczek w aucie. Celowo piszę uzupełnić, gdyż Pluuma można mieszać z innymi płynami do spryskiwaczy. Testy przeprowadziłem stosując obie metody, ciekawiło mnie bowiem również jak szybko rozpuszcza się ten produkt. No cóż, tempo jamajskich sprinterów jest szybsze, ale zdążyłem zapakować samochód „kilkoma” bagażami (w końcu to majówka) i jak wróciłem roztwór był gotowy – bez konieczności dodatkowego mieszania. W obu przypadkach efekt był widoczny „od pierwszego przetarcia”. Największym problemem dla kierowców latem są „zwłoki” owadów na przedniej szybie. Pluum radzi sobie z systematycznie usuwanymi „ofiarami” dosyć sprawnie, co jednak nie znaczy, że idealnie. Jednak w porównaniu z konkurencją kupowaną dotychczas przeze mnie na stacjach jednej z największych sieci paliwowych – duży plus dla testowanego produktu. Kolejny pozytyw za bezzapachowość w pojeździe. Wiele płynów do spryskiwaczy wręcz zabija swoją nieprzyjemną wonią po próbie wyczyszczenia szyb. Szczególnie te najtańsze produkty powodują powstawanie dylematu – dobra widoczność czy szeroko pootwierane okna w pojeździe. A Pluum? Nie było go w ogóle czuć! Tego właśnie oczekuję od tego rodzaju produktów, bo jakbym chciał dezodorant do samochodu, kupiłbym specjalną choinkę zapachową. Ze względu na swoje niewielkie gabaryty, w przypadku Pluuma odpada również problem magazynowania. Wystarczy dokonać zakupu hurtowego, rozdać (lub rozesłać w przypadku firmy mającej oddziały w różnych miastach) zwykłą przesyłką pocztową i problem rozwiązany. Można go nawet przechowywać w domu byle z dala od dzieci i… teściowej. Choć w przypadku tej ostatniej… Jeśli zostawimy tabletkę przy zmywarce (co ważne – jej zmywarce), możemy „przypadkowo” odkuć się za wszystkie doznawane złośliwości. Ale żeby nie było, nie polecam takiego testu, moja teściowa była ostatnio grzeczna…

Tekst powstał przy współpracy z FlotaAutoBiznes.

 

Zobacz komentarze (1) Zobacz komentarze (1)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni
abs, anti block system

Cała prawda o systemie ABS

Następny
Ferrari F12, F12

Felieton: Elegancka przeszłość i zadziorna nowoczesność

Zainteresowany współpracą?

Chcesz sprawdzić się jako dziennikarz motoryzacyjny lub po prostu opublikować swój artykuł? Skontaktuj się z nami. biuro@strefatestow.pl

©Copyright 2013 - 2024 by Strefatestow.pl All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Partner instalacji gazowych: