Ważna informacja! Jeśli kliknęliście w ten artykuł po to, żeby zobaczyć zdjęcia hostess, to interesująca was galeria znajduje się na końcu strony ; -)
Jeśli jednak macie ochotę poczytać także o premierach samochodów i innych ciekawostkach to zapraszamy do lektury całego artykułu.
Poznań Motor Show 2014 – najważniejsze wydarzenie motoryzacyjne roku w Polsce. Cztery salony, 200 wystawców i ogromne oczekiwania zarówno ze strony wystawców, odwiedzających, jak i organizatorów, którzy liczyli, że w tym roku pęknie liczba 100.000 osób goszczących na poznańskich targach. Nie będziemy was trzymać w niepewności – tego celu nie udało się osiągnąć, gdyż targi odwiedziło „jedynie” 96.000 zwiedzających, czyli o ponad 10.000 więcej niż w ubiegłej roku. Motor Show 2014 to nie tylko więcej zwiedzających, ale także więcej premier, nowości i motoryzacyjnych emocji.
Zwiedzanie rozpoczynamy od hali 3, w której odbył się III Ogólnopolski Salon Caravanignowy. Królestwo domów na kółkach, campery, przyczepy campingowe i atmosfera zbliżona do tej panującej w śródziemnomorskim kurorcie. Przez chwilę można było się poczuć jak na wakacjach.
Kolejna hala, a więc 3A to popis grupy Volkswagena, która w porównaniu do ubiegłorocznej edycji wzbogaciła się o ofertę dystrybucyjną Seata, dlatego także modele tego hiszpańskiego producenta aut można było wreszcie na Motor Show obejrzeć z bliska. Pojawił się nowy Leon , także w wersji ST, czy miejski Mii w edycji specjalnej Mango, producenta damskiej odzieży. Tę część wystawy zdominował jednak Leon w wersji Cup Racer przeznaczony do serii wyścigów Leon Euro Cup.
Skoro rozpoczęliśmy od Seata to przejdźmy do kolejnej marki na literę „S”, a więc do Skody. Wydawałoby się, że czeski producent nie ma w swojej gamie ofertowej auta, które potrafiłoby przykuć uwagę wybrednych przedstawicieli mediów, a jednak. Spójrzcie na tę Skodę Fabię Cabrio… w wersji RS 2000. Niestety, to tylko koncepcja, a szkoda. Oprócz RS 2000 przyjrzeliśmy się bliżej… powypadkowej Octavii.
Skodę można było spotkać nie tylko w hali 3A, ale także na placu targowym, gdzie nowe Yeti popisywało się swoimi zdolnościami terenowymi.
Gdzieniegdzie można było natknąć się na „prawdziwe” Yeti.
My jednak wolimy wrócić z powrotem do hali 3A i przyjrzeć się porywającemu Volkswagenowi XL1, którego już niedługo będzie można kupić w Polsce. Więcej o tym aucie możecie poczytać TU. Zaciekawił nas także VW Beetle, prawda że ładny(a)?
Nie zabrakło Bentleya i Lamborghini. Ten pierwszy reprezentowany był przez nową generację Flying Spur, a drugi przez model Gallardo Spyder.
Mocno, dosłownie i w przenośni, wyglądało stanowisko Audi, a to za sprawą modeli S i RS Pojawili się debiutanci, jak np. S3 sedan, ale mimo wszystko palmę pierwszeństwa wręczylibyśmy czarnemu Audi RS7 Sportback wyposażonemu w światła Full-LED.
W przeciwnym rogu, jak w pojedynku bokserskim, ulokowało się Porsche. Modele Panamera, Cayenne, 911, Cayman to już niemal chleb powszedni dla prawdziwego motomaniaka. Absolutnym debiutantem był natomiast Porsche Macan, mniejszy, a zarazem ładniejszy brat Cayenna.
Nad bezpieczeństwem zwiedzających czuwał ludzik Michelin (czytaj: „Miszlę”, a nie „Miszelin”).
A tak wystawa w hali 3A prezentowała się z góry:
Z hali 3A łącznikiem wędrujemy do pawilonu 4, który został opanowany przez strażaków i Jeepa Wranglera. Można było przyjrzeć się także rywalizacji ekip w mistrzostwach carwrappingu.
W „piątce”, czyli największej hali MTP, tradycyjnie, mocną reprezentację wystawił Mercedes. Nowa C-klasa, GLA, S-klasa, no i G63 AMG 6×6. Szczęśliwego nabywcę tego kultowego auta w nietypowej odmianie, serdecznie pozdrawiamy! Tylko te 2,2 mln zł, mhm…
Z marek klasy premium pojawiło się Maserati ze swoim nowym modelem Ghibli, który tak spłoszył swojego największego konkurenta, BMW serii 5, że ten nie pojawił się nawet na Motor Show ; -) Więcej o Ghibli TU.
Spore grono fanów krążyło także wokół Rolls-Royce’a, a to za sprawą kosmicznego modelu Wraith, o którym możecie poczytać TU.
Do debiutantów na tegorocznym Motor Show dołączyła marka znajdująca się w portfelu Nissana, a więc Infiniti.
Skoro było nawiązanie do Japończyków, to kontynuujmy ten wątek. Oczywiście Lexus, Toyota, Honda, Mitsubishi, a przede wszystkim Nissan z nowym X-Trailem i Qashqaiem.
Jeśli Azja to Korea, a jeśli Korea to Kia. Po pierwsze kosmiczny koncept, czyli model Provo, a po drugie energetyzująca Kia Cee’d GT. W kwestii Hyundaia warto napomknąć o luksusowej limuzynie, czyli modelu Genesis.
Przejdźmy do Grupy Fiata, z której najmniej ciekawy był… Fiat. Na szczęście wystarczyło wystawić nową Alfę 4C, aby podbić serca wszystkich zwiedzających. Piękność jakich mało, ale po drugiej strony fiatowskiej barykady okopało się brzydkie kaczątko targów, czyli nowy Jeep Cherokee. Wygląda parszywie, nieprawdaż?
Ford postanowił natomiast uświetnić 50 urodziny legendy – Forda Mustanga.
Peugeot pokazał szerokiej publiczności nową 308-kę, a Citroen futurystyczne, jak zawsze zresztą, C4 Picasso.
W hali nr 5 prezentowali swoje produkty nie tylko producenci aut, ale także firmy z szeroko pojętej branży motoryzacyjnej, jak np. JAVA Car Design, Pachura Moto Center, Lexani, czy Auto Motor i Sport we współpracy z grupą SPC.
Targi nie mogłyby się obejść bez uczestnictwa Automobilklubu Wielkopolskiego, który po raz kolejny zaprezentował najciekawsze auta zabytkowe ze swojej kolekcji.
W hali 6 i 6a odbył się salon motocyklowy. Z motorów, najwięcej czasu spędziliśmy przy stoisku polskiej firmy Romet. Ciekawe dlaczego…
Na koniec pawilon nr 2 i symboliczne dwa zdjęcia z kolejnej edycji salonu air passion poświęconego miłośnikom przestworzy.
Podsumowując. Wystawców co raz więcej. Zwiedzających co raz więcej. Pewnych, kluczowych marek wciąż zabrakło (patrz: BMW, Opel, czy Renault), choć jak się domyślamy, nie wszystko z winy organizatora. Po prostu dla niektórych targi Motor Show są wciąż nieatrakcyjne. Mówi się trudno. Tak, jak w zeszłym roku kręciliśmy nosem na poziom Motor Show, tak w tym jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, głównie dzięki atmosferze, która była świetna.
Już nie możemy doczekać się kolejnej edycji!
A na koniec obiecana galeria ; -)
Bardzo ciekawa relacja dobrze i przejrzyście sporządzona ,ciekawie się czyta.Nie tak jak inne relacje napakowane ogromem informacji z których człowiek ginie w zamęcie info.
Gratulacje ( i te hostessy na końcu)
Pozdro
Jacol 64
Bardzo dobrze się to czyta, przyjemna relacja z imprezy.
Oby więcej takich imprez! hostess też nie zabrakło 😉
Więcej hostess! 😀
Jak dla mnie super event, można było nacieszyć oko samochodami i nie tylko 🙂
Dzięki za profesjonalną relacje !!!