Poznań Motor Show 2015 – z podniesionym czołem

Francuzi mają targi motoryzacyjne w Paryżu, Szwajcarzy w Genewie, Amerykanie w Detroit. My także mamy się czym chwalić.

            4 dni, prawie 40 marek samochodowych prezentujących swoje nowe modele i 113 000 zwiedzających – oto kilka danych liczbowych podsumowujących największe targi samochodowe w środkowej części Europy. Rekordowe pod względem frekwencji, gdyż przybyło o 16 000 więcej ludzi niż w roku ubiegłym. Atrakcyjne zarówno dla osób związanych zawodowo z branżą motoryzacyjną jak i dla tych, którzy zwyczajnie postanowili nacieszyć się widokami nietuzinkowych maszyn. Na takim wydarzeniu nie mogło zabraknąć reprezentacji Strefy Testów.

            Całość tegorocznej edycji Poznań Motor Show rozlokowana była w jedenastu halach należących do Międzynarodowych Targów Poznańskich. Przemierzając te tereny można było zapoznać się z najświeższymi ofertami znaczących marek samochodowych. Jednak miłośnicy motocykli, skuterów, rowerów, a nawet motorówek, także znaleźliby coś dla siebie. Na pierwszy ogień poszedł pawilon nr 5. Od razu rzucił się w oczy ogrom odwiedzających tegoroczną edycję. Nie przeszkadzało to jednak w tym, by poczuć niesamowitą atmosferę tego motoryzacyjnego święta.

DSCN0339

To właśnie tam rozlokował się Jaguar, prezentujący pokrytego lśniącym, czarnym lakierem F-Type Cabrio oraz nowego sedana XE, który zadebiutuje na naszym rynku jeszcze w tym półroczu. Tuż obok brytyjskiego kota stał nowy Land Rover Discovery Sport przyciągający uwagę wyrazistą linią nadwozia. Warto dodać, że auto otrzymało nagrodę „Best in class” jaka przysługuje najbezpieczniejszym samochodom.

DSCN0363DSCN0337

W tej samej hali zobaczyć mogliśmy również nowości od Mercedesa, w tym wart około pół miliona złotych model AMG – GT wypełniającego niszę pomiędzy sportową klasą SL, a ekstremalnym SLS – em. Nieopodal stał sportowy i ekstrawagancki zarazem A45 powalający błękitną barwą karoserii.

DSCN0364DSCN0362DSCN0365

Nie zabrakło Maserati z najnowszą odsłoną Quattroporte, dieslowskim Ghibli w wersjach ze stałym i składanym dachem, wyścigowym GT MC Tropheo oraz Astona Martina Vanquisha, za którego przyszłoby zapłacić nam ponad milion złotych.. Tuż obok podziwiać mogliśmy inną włoską piękność, czerwoną Alfę Romeo 4C, a także dostępnego do kupienia od tego roku, muskularnego Forda Mustanga, który był jednym z najchętniej fotografowanych aut w hali nr 5.

DSCN0360DSCN0361DSCN0354DSCN0358

           Następny w kolejności był pawilon szósty, gdzie swoje zabytkowe samochody prezentował Automobilklub Wielkopolski. Fiat 126, 125, Warszawa, Austin Healey – choć mają już one na swoim koncie kilkadziesiąt dekad, podziwiało się je z nie mniejszą przyjemnością niż techniczne cuda prezentowane w sąsiednich halach.

DSCN0367DSCN0368DSCN0371

Pawilon 6A to z kolei miejsce, gdzie prężyło się BMW. Wielu wytrzeszczało oczy na widok M4 Coupe i Cabrio. Nie mniejsze wrażenie zrobiło elektryczne, wizjonerskie i nietuzinkowe i8, które podczas jazdy nie wydaje niemal żadnego dźwięku. Warto było zwrócić uwagę na stanowisko Renault, gdzie zaprezentowany został zupełnie nowy model – KADJAR, który zdaje się aspirować do miana auta uniwersalnego. Dobrze prezentowała się również najnowsza generacja Clio, które przyciągało uwagę zwiedzających zgrabną, zwartą, ale dynamiczną sylwetką.

DSCN0372DSCN0379

Największą atrakcją była jednak Arrinera Hussaria. To pierwszy polski samochód sportowy z prawdziwego zdarzenia. Niektórzy mogą zarzucić, że przód trochę za bardzo przypomina McLarena, a tył Henneseya Venoma. Być może, ale trzeba oddać, że to wspaniała konstrukcja, której oczywiście życzymy wielu sukcesów na światowym rynku motoryzacyjnym.

DSCN0374 DSCN0373

            Miłośnicy jednośladów także nie mogli narzekać, że zostali pominięci. Cztery pawilony zostały bowiem dedykowane motocyklom, skuterom, rowerom, a nawet hulajnogom. Wśród renomowanych, światowych marek, mogliśmy zobaczyć stoiska dwóch polskich, a był to Junak oraz Romet. Ich produkcje zarówno designem jak i osiągami wcale nie odbiegały od aktualnych, międzynarodowych trendów.

DSCN0394 DSCN0393

            Duży plac na środku terenu należącego do poznańskich targów, również został odpowiednio zagospodarowany. Na nim odbywały się m.in. pokazy driftingu. Można było też spróbować swoich sił w rajdowym symulatorze oraz doświadczyć jazdy w alkogoglach. Tuż obok placu znajdował się pawilon piąty, który został dedykowany producentom różnych gadżetów i akcesoriów związanych z motoryzacją. Właśnie tam znalazło się miejsce dla producentów felg, których nie powstydziliby się bohaterowie filmu „Szybcy i Wściekli”, czy komputerowych foteli stylizowanych na siedziska mistrzów WRC. Największą uwagę przyciągnęło stanowisko Moto.pl i Autotradera. Do promocji swoich usług wykorzystali oni takie auta jak Ferrari 458 czy jeszcze bardziej egzotycznego w kraju nad Wisłą, McLarena 650. Te arcydzieła na czterech kołach przyciągały wzrok tak jak magnes przyciąga drobne kawałki metalu nieostrożnie rozsypane na biurku.

DSCN0390DSCN0385DSCN0387

            Hala nr. 3 to, podobnie jak w roku ubiegłym, terytorium grupy Volkswagena. Podziwiać mogliśmy tam premiery takich marek jak Audi, VW, Seat, Skoda i Porsche. Którym warto było poświęcić najwięcej uwagi? To kwestia indywidualna. My wyszczególniamy jednak hybrydową wersje VW Golfa oznaczoną skrótem GTE. Według producenta auto jest w stanie osiągnąć spalanie na poziomie 1,5l na 100km. Inna pozycja od VW to nowy Passat, wybrany jako Samochód Roku 2015. Ciekawostką był elektryczny XL1. Skoda na pierwszą linię frontu wystawia nowego Superba, którego zapewne docenią zarówno osoby prywatne jak i klienci flotowi. Świetnie prezentowała się najnowsza Fabia, opisywana niedawno na naszym portalu. To samochód, który zdecydowanym ciosem niszczy wizerunek nudnego i słabego auta do miasta. Na wysokości zadania stanęła również firma ze Stuttgartu czyli Porsche. Najciekawszymi pozycjami było Porsche Cayman GT4, które osiągami zaczęło zdobywać rewiry zarezerwowane dotąd dla 911-stki. Serce zaczynało mocniej bić po ujrzeniu modelu 911 Targa z otwartym dachem. Myśli od razu mogły wtedy powędrować ku pustym i szerokim jezdniom wytyczonym gdzieś wzdłuż wybrzeży Florydy lub Kalifornii. Publiczności zostało też pokazane wyścigowe Porsche 918, które w ubiegłym roku startowało w słynnym wyścigu Le Mans.

DSCN0398DSCN0395DSCN0397DSCN0401

            Ostatni pawilon to pawilon nr.2. Tam rozlokowały się samochody po mniej lub bardziej udanym tuningu. Ta sekcja, w odróżnieniu od całych targów, nie zrobiła na mnie wrażenia. Samochody były raczej nieciekawe, a ich aparycja nie zachęcała do dłuższego postoju. Więcej minut zajęło jednak podziwianie aut prezentowanych na stoisku Tor Poznań Track Day, a wśród nich takie rarytasy Toyota GT86, którą w styczniu polski kierowca Maciej Dreszer wystartował w całodobowym wyścigu w Dubaju, oraz dwa Lamborghini Gallardo.

DSCN0406 DSCN0403

            Do minusów tegorocznych targów zaliczyłbym brak oficjalnych stanowisk marek Ferrari czy Lamborghini, które przecież od jakiegoś czasu posiadają w Polsce swoje salony. Za pewien mankament mógł zostać też uznany fakt niemożność podejścia do samochodów topowych marek jak Maserati, Bentley czy Rolls, oraz wskoczenia do ich kokpitów. Tu musiało wystarczyć jedynie ich podziwianie zza barierek.

            To prawda, że nasze rodzime targi nie maja takiej rangi jak te paryskie lub genewskie. Musimy jednak uznać, że z roku na rok ich poziom organizacji oraz prestiż wzrasta, a czas upływa w poczuciu dużego entuzjazmu. Organizatorzy śmiało mogą chodzić z podniesionym czołem. My tymczasem już myślimy o tym, co będzie działo się w przyszłym roku.

Zobacz komentarze (15) Zobacz komentarze (15)
  1. Dużo premier, auta prosto z Genewy, 113 tys. osób które odwiedziły targi. Wynik będzie ciężki do pobicia w przyszłym roku. Zobaczymy, czym nas zaskoczą organizatorzy za rok! Na ogromny plus marka Porsche, do której aut można było śmiało wsiąść i poczuć się jak za sterami sportowego bolidu.

  2. Hussari na żywo nie widziałem ale po zdjęciach z internetu auto prezentuje się naprawdę dobrze. Trzymam kciuki za sukces jego producentów, miło będzie poczytać o polskim akcencie w motosporcie.

  3. Niestety nie udało mi się dotrzeć, ale patrząc po relacjach i zdjęciach jest czego żałować. No i wreszcie zaprezentowano polski samochód sportowy, zobaczymy jak to będzie z jego produkcją.

  4. Byłem na ostatnim zlocie i muszę powiedzieć, że z roku na rok na prawdę rozwija swoje tempo, więcej samochodów, większy profesjonalizm, aż warto wydać te kilkanaście złotych na bilet z Rzeszowa 😉 Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni

Sypnęło nowościami - genewskie targi samochodowe

Następny

Wiecznie młoda - Mazda MX-5

Zainteresowany współpracą?

Chcesz sprawdzić się jako dziennikarz motoryzacyjny lub po prostu opublikować swój artykuł? Skontaktuj się z nami. biuro@strefatestow.pl

©Copyright 2013 - 2024 by Strefatestow.pl All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Partner instalacji gazowych: