Od dwóch lat w Polsce działa Uber. Choć debiut aplikacji nie był spektakularny, to z czasem na stałe wpisała się ona w rynek transportu osób w wybranych miastach Polski. Obecnie notowany jest dalszy wzrost popularności Ubera. Liczba wykonanych kursów rośnie o 20% z miesiąca na miesiąc, a w ciągu ostatniego pół roku liczba kursów w dni robocze wzrosła aż o 76%. Aplikacja budzi jednak sporo kontrowersji i pytań. Dlaczego i na co trzeba uważać zarabiając w ten sposób jako kierowca? Jaka jest odpowiedzialność kierowcy w razie kolizji lub wypadku drogowego?
Jak zostać kierowcą Ubera? To dość proste. Wystarczy wypełnić aplikację przez internet, posiadać zaświadczenie o niekaralności, a także zaświadczenie o posiadanych punktach karnych, które wydaje policja. Kierowca Ubera musi też prowadzić działalność gospodarczą i oczywiście – posiadać samochód nie starszy niż 10 lat.
Leasing samochodowy – rozwiązanie dla kierowców Ubera
Satysfakcjonujące zarobki w Uberze osiągają ci kierowcy, którzy odpowiednio dużo jeżdżą. Aby bez przeszkód zrealizować założone cele, konieczne jest korzystanie z w miarę nowego, niezawodnego auta, które nie będzie generowało dodatkowych kosztów.
Dobrym rozwiązaniem wydaje się tutaj leasing samochodowy. Dzięki tej formie finansowania zyskujemy pewny samochód firmowy w zamian za miesięczne raty. Dodatkową zaletą są korzyści podatkowe, ponieważ raty leasingowe za samochód służbowy stanowią koszt uzyskania przychodu i zmniejszają podstawę opodatkowania.
W ramach leasingu można także skorzystać z pakietów ubezpieczeniowych, niejednokrotnie na znacznie lepszych warunkach niż ubezpieczenia indywidualne. Wobec ostatnich podwyżek ubezpieczenia OC nabiera to jeszcze większego znaczenia.
Wygodna wymiana samochodu firmowego
Kolejną zaletą leasingu samochodowego dla firm świadczących usługi przewozowe jest możliwość zwrócenia samochodu firmie leasingowej po zakończeniu kontraktu. Nie musimy się martwić o odsprzedaż używanego auta, które w związku z wykonywaną działalnością może mieć już znaczny przebieg. Po prostu oddajemy samochód i wymieniamy na nowy model w ramach nowego kontraktu.
A jeśli zdarzy się wypadek?
Działalność Ubera budzi kontrowersje. Firma konsekwentnie utrzymuje, że jedynie udostępnia aplikację umożliwiającą wspólne przejazdy, a nie świadczy usług transportowych.
Wielu ekspertów uważa to za obchodzenie przepisów, a nawet za nieuczciwą konkurencję wobec korporacji taksówkowych, które wyższe stawki tłumaczą koniecznością posiadania licencji oraz kas fiskalnych w każdym samochodzie.
A jak wygląda kwestia odpowiedzialności, jeśli zdarzy się kolizja lub wypadek?
W takiej sytuacji nie są wymagane dodatkowe ubezpieczenia. Wystarczy jedynie obowiązkowe OC – w przypadku wyrządzenia szkód przewożonemu pasażerowi, świadczenie będzie wypłacone na takiej samej zasadzie, jak w przypadku poszkodowanego pieszego lub innego uczestnika ruchu drogowego.
Nie tylko Uber
Zjawisko wspólnych przejazdów to nie tylko Uber. Popularność zdobywają także wspólne przejazdy na trasach pomiędzy miastami. Umożliwiają one odzyskanie przynajmniej części kosztów paliwa.
Nasze podejście do idei wspólnych przejazdów przebadał Ipsos w wykonanym na zlecenie Volkswagen Financial Services badaniu „Mobilność w oczach Polaków”. Blisko połowa z nas (46%) uważa wspólne przejazdy za atrakcyjne lub bardzo atrakcyjne.
Szczególnie pozytywnie do takiej formy transportu nastawieni są kierowcy nieposiadający auta – pozytywnie odnosi się do niej aż 59% z nich.
Największy odsetek entuzjastów carpoolingu jest w grupie 26-35-latków. Można więc przypuszczać, że idea wspólnych przejazdów czy wspólnego korzystania z aut trafia najlepiej do osób, które chciałyby mieć samochód, ale jeszcze nie mogą sobie na niego pozwolić.
Lata czekałam na UBERA w Polsce. Moim zdaniem to najlepszy środek transportu, jeśli się spieszysz i nie masz gotówki.
Uber już przypadkiem się nie wypalił ? Coś nie wiele o nim ostatnio słuchać ;/