Sypnęło nowościami – genewskie targi samochodowe

W minionym miesiącu w Genewie odbyły się jedne z największych światowych targów motoryzacyjnych. Oto kilka najciekawszych premier.

Genewa, drugie co do wielkości miasto w Szwajcarii i jedna z najbardziej kosmopolitycznych metropolii w Europie. To właśnie tam przechadzając się ulicami można natknąć się na sklepy z ekskluzywną odzieżą, siedziby największych banków, z bliska możemy zobaczyć też placówki Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca czy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Niemal na każdym skrzyżowaniu poczujemy tam specyficzną atmosferę będącą mieszanką bogatej historii od wieków splatającej się z wielkim bogactwem. Od 1905 roku jest to też miejsce jednych z największych i najbardziej prestiżowych targów motoryzacyjnych na świecie. Ta edycja była naprawdę wyjątkowa, gdyż zaprezentowano na niej wiele wspaniałych maszyn i konceptów. Oto kilka ( w mojej opinii ) najciekawszych premier.

Na początek warto przyjrzeć się, co pokazali nasi sąsiedzi z południa. Na ich stanowisku można było ujrzeć nową, piękną Skodę Superb. Najnowsza wersja charakteryzuje się nieco agresywniejszą linią nadwozia, obszerniejszym wnętrzem i bagażnikiem o pojemności 625 litrów. Najmocniejszy silnik benzynowy Skody ma mieć 280 KM. Będzie to zatem samochód, który spełni oczekiwania potrzebujących komfortu i wygody oraz miłośników dynamicznych osiągów.

Pozytywnie fanów motoryzacji zaskoczyła Honda. Japończycy zaprezentowali w Szwajcarii model Civic R. To najbardziej ekstremalna wersja najnowszej generacji Civica. O sportowym zacięciu świadczy moc 310 koni mechanicznych, duży tylny spojler i elementy karoserii zapewniające lepsze właściwości aerodynamiczne. Dodatkowym atutem jest, rzadko już dziś spotykana w nowych autach, manualna skrzynia biegów o sześciu przełożeniach. Japońska rakieta może pochwalić się fantastyczną prędkością maksymalną na poziomie 270 km/h.

Francuzi, choć mniej ekstremalni niż Japończycy, również nie muszą wstydzić się swojej propozycji. Jest nią nowy Renault Kadjar. W dużym skrócie można powiedzieć, ze jest to większa wersja Captura. Ten model zbudowany jest na tej samej platformie co popularny w Polsce Nissan Qashqai czy Renault Espace. To znakomita propozycja dla osób potrzebujących rodzinnego auta, które jednocześnie nie boi się opuszczenia asfaltowych dróg. Co ciekawe, jest to pierwszy samochód tej marki, który jako pierwszy będzie produkowany w Chinach. Miejmy nadzieję, że nie przyczyni się to do spadku jakości samochodów Renault.

Na moment przed 10 urodzinami, Audi prezentuje drugą generację R8. Auto zachowuje swój kształt i charakterystyczne proporcje. Konstrukcja opiera się jednak na nowym podwoziu i jest 15% lżejsza niż w poprzedniej wersji. W standardowej specyfikacji silnik V10 będzie dysponował mocą 540 KM i pozwoli rozpędzić się do 330 km/h. We wnętrzu cyfrowe zegary zastąpiły analogowe. Pojazd będzie posiadał także nowatorski układ odzyskiwania energii kinetycznej z hamowania. To najszybsze drogowe Audi w historii.

Nowy Mercedes AMG-GT3 to prawdziwy wyścigowy potwór. W celu zminimalizowania wagi, niemal całość nadwozia wykonana została z włókna węglowego. Samochód napędzany jest silnikiem V8 o pojemności 6,3l. Taka specyfikacja ma zapewnić sukcesy na wyścigowych arenach całego świata. Walka o zwycięstwa nie będzie łatwa, bo konkurencja ze strony Ferrari, Lamborghini czy Audi w tym sezonie jest bardzo silna.

Dokładnie 40 lat temu w Le Mans, 24 godzinny wyścig wygrał słynny Ford GT40. W Genewie został zaprezentowany nowy Ford GT, który w bezpośredni sposób nawiązuje do swojego legendarnego poprzednika. Coraz bardziej restrykcyjne i trochę krzywdzące normy emisji spalin sprawiły, że Ford zdecydował się na użycie silnika V6 z podwójnym doładowaniem o pojemności 3,5l. Mimo to z jednostki udało się wyciągnąć 600KM mocy. Specjalnie dla tego auta firma Michellin przygotowała wyczynowe opony Michellin Pilot Super Sport Cup 2. Osiągi i cena na razie są niewiadomą, ale auto ma pojawić się w sprzedaży w 2016 roku. Nieoficjalnie mówi się także o przygotowaniu wersji wyścigowej i powrocie do Le Mans.

Zapierający dech w piersiach koncept o nazwie Vulcan, przygotował także Aston Martin. Węglowa karoseria i kadłub Astona skrywa 7 litrowy silnik o mocy powyżej 800KM. Stylistyka odbiegająca od standardowego wizerunku tej brytyjskiej marki ma wskazywać na kierunek w jakim ma ona zamiar podążać w przyszłości. Samochód ma powstać w jedynie 24 egzemplarzach, a każdy z właścicieli będzie miał okazję uczestniczyć w rozwoju konstrukcji. W 2016 roku ma z kolei ruszyć fabryczny puchar Astona z Vulcanem w roli głównej. O cenę takiej zabawy wolę nie pytać.

W Genewie supersportową maszynę zaprezentowało także Lamborghini. Jest to nowy Aventador SV. Pomijając garstkę kolekcjonerskich modeli, jest to najszybsze i najmocniejsze Lambo w historii. Owszem, osiągami ustępuje takim autom jak LaFerari, McLaren P1 czy Koenigsegg, ale jego atutem jest czysta moc, nie wspierana przez elektryczne silniki i skomplikowane, elektroniczne systemy. Aventador otrzymał stały, tylny spojler, zwiększony docisk aerodynamiczny i bardziej efektywne chłodzenie silnika. Posiada też układ kierowniczy dostosowujący się do aktualnego stylu jazdy. Ta surowa, sportowa moc, to według mnie najgorętsza premiera genewskich targów.

Szwajcarskie spotkanie to już historia, ale najbliższy weekend minie pod znakiem motoryzacyjnych premier w Poznaniu. Czy nasze rodzime targi, na których zostanie zaprezentowane polskie supersportowe auto Ariniera Hussaria, będą równie emocjonujące? To pytanie elektryzujące polskich fanów motoryzacji już wkrótce zostanie rozwikłane.