Jeżeli było się sceptykiem, jeszcze przed paroma laty wątpiło się w słuszność idei elektrycznych samochodów. Dlaczego? Jeśli spojrzeć kilka wiosen wstecz, „gniazdkowozy” charakteryzowały się raczej b a r d z o miernymi osiągami. Na dodatek ich akumulatory nie były w stanie zapewnić użytkownikowi odpowiednio dalekiej trasy do przejechania. Dziś wygląda to zupełnie inaczej, czego jeżdżącym dowodem jest Volkswagen E-Up!
Aczkolwiek czasy się zmieniają, a motoryzacja z dnia na dzień brnie ku postępowi. Dziś po ulicach największych miast jeździ coraz więcej samochodów napędzanych energią elektryczną. Grono właścicieli takich pojazdów zasilą wkrótce Brytyjczycy – otóż Volkswagen wprowadza na tamtejszy rynek elektryczną odmianę modelu Up!
Wiecie, co jest fajne w E-Up!’ie? Fakt, że jest się fair wobec matki natury, przy jednoczesnym poczuciu, że daleko nam do zawalidrogi – jednostka pod maską E-Up!’a generuje 82 KM i do „setki” rozpędza miejskiego maluszka w nieco powyżej 12 sekund. To całkiem przyzwoity wynik, zważywszy, że z założenia samochód ma być użytkowany przede wszystkim w mieście. Volkswagen podaje, że maksymalna prędkość E-Up!’a jest ograniczona do 130 km/h.
Niestety, na tym optymizm się kończy. E-Up!’a wyceniono bowiem na 19 250 funtów. Rzecz jasna,można liczyć na rządową dotację w wysokości 5000 funtów.