Zimą silnik samochodu narażony jest na szczególnie trudne warunki – niskie temperatury, gęstszy olej, oblodzone elementy układu napędowego i większe opory toczenia. Nic dziwnego, że wielu kierowców zastanawia się, jak prawidłowo rozgrzewać silnik zimą, by nie tylko ułatwić sobie jazdę, ale również nie zaszkodzić jednostce napędowej.
Sprawdź, jak rozgrzewać silnik zimą mądrze, skutecznie i zgodnie z aktualną wiedzą techniczną, a także jakie błędy mogą doprowadzić do jego szybszego zużycia.
Czy trzeba rozgrzewać silnik na postoju?
Nie – a przynajmniej nie długo. Współczesne silniki benzynowe i diesla nie wymagają kilkuminutowego grzania na postoju. Długotrwała praca na biegu jałowym w zimnie: – opóźnia osiągnięcie temperatury roboczej,
– prowadzi do nieefektywnego spalania,
– zwiększa zużycie paliwa,
– powoduje osadzanie nagaru i sadzy,
– może prowadzić do zapchania filtra DPF (w dieslu),
– zanieczyszcza środowisko i… może skutkować mandatem.
Wniosek: odpal silnik, odczekaj 20–60 sekund i ruszaj delikatnie.
Jak prawidłowo rozgrzewać silnik zimą?
1. Uruchom silnik i ruszaj spokojnie
Nie czekaj kilku minut z odpalonym silnikiem – rusz zaraz po uruchomieniu, ale bez gwałtownego przyspieszania.
2. Unikaj wysokich obrotów
Nie wciskaj mocno gazu i nie przekraczaj 2,5–3 tys. obrotów, dopóki silnik się nie rozgrzeje. W dieslach lepiej trzymać się nawet niższych wartości.
3. Obserwuj wskaźnik temperatury silnika
Większość aut osiąga roboczą temperaturę po 5–10 minutach jazdy. Dopiero wtedy można jechać dynamiczniej i korzystać z pełnej mocy.
4. Nie włączaj od razu pełnej mocy ogrzewania
Włącz ogrzewanie po ok. minucie pracy silnika – wcześniej powietrze i tak będzie zimne. Uruchomienie ogrzewania zbyt wcześnie opóźnia rozgrzanie się jednostki.
5. Dbaj o jakość oleju i akumulator
Dobrej jakości olej silnikowy zachowuje płynność nawet przy niskich temperaturach. Z kolei sprawny akumulator to podstawa łatwego rozruchu w mroźne poranki.
Czego unikać podczas zimowego rozruchu?
– długiego grzania auta na postoju (poza wyjątkami: odśnieżanie, odparowanie szyb)
– jazdy na zimnym silniku na wysokich obrotach
– uruchamiania silnika i od razu wyłączania – np. po przestawieniu auta
– ciągłego „gazowania na luzie” – nie pomaga w rozgrzewaniu, tylko szkodzi
Wyjątki – kiedy warto poczekać z ruszeniem?
– gdy szyby są zamarznięte i nie widzisz nic – bezpieczeństwo przede wszystkim
– jeśli masz ogrzewanie postojowe (Webasto) – wtedy silnik uruchamiasz już rozgrzany
– gdy auto ma automatyczną skrzynię biegów – dobrze dać jej chwilę na „rozruch”
A co z dieslem?
Silniki wysokoprężne zimą są bardziej wrażliwe. Przed ruszeniem warto: – poczekać, aż zgaśnie kontrolka świec żarowych,
– jechać bardzo spokojnie przez pierwsze 10 minut,
– nie dopuszczać do zbyt krótkich tras (diesel nie zdąży się rozgrzać),
– zatankować zimowe paliwo i zadbać o stan filtra paliwa.
Podsumowanie
Rozgrzewanie silnika zimą to przede wszystkim spokojna jazda przez pierwsze kilometry, a nie wielominutowe „grzanie auta” na postoju. Krótkie odczekanie po rozruchu, niskie obroty, unikanie gwałtownej jazdy i dobre przygotowanie auta do zimy – to wszystko pozwoli nie tylko chronić silnik, ale też komfortowo i bezpiecznie ruszać w każdą mroźną trasę.